premedytacje podcast

PP016 – premedytacje o nowych funkcjach na Twitterze i odejściu Google’a od „third party cookie”

Nowe funkcjonalności na Twitterze – tylko dlaczego wydaje nam się, że gdzieś już je widzieliśmy? A do tego Google i decyzja dotycząca losów „third party cookie” w ekosystemie tej firmy

Kolejny #short, ale zbieramy siły na kolejną długą i „kaloryczną” rozmowę z osobami, które współtworzą cyfrową transformację rynku mediów w Polsce. Bądźcie czujni, niebawem was zaskoczymy! W międzyczasie, jeśli jeszcze nie słuchaliście, znajdźcie chwilę na naszą rozmowę z Karolem Stryją, ekspertem rynku voice.

Tymczasem staramy się nadrabiać zaległości dotyczące najnowszych wydarzeń. Analizowanie sporu Facebook-Australia trochę nas pochłonęło, a tymczasem świat nie stoi w miejscu i dzieje się sporo rzeczy, o których powinni wiedzieć wszyscy, którzy starają się trzymać rękę na pulsie cyfrowej transformacji.

Pierwszy temat w tym odcinku Premedytacji to rollout nowych funkcji Twittera. Jack Dorsey poinformował o uruchomieniu nowej usługi pozwalającej pobierać od „followersów” opłaty za niektóre treści. Czy Twitter zamierza dodać funkcjonalności przypominające Patronite? Na to wygląda. To nie wszystko, bo ma pojawić się też nowa funkcjonalność pozwalająca tworzyć newslettery kierowane do „followersów”, a także być może jakaś forma rozwiązania audio, które przywodzi na myśl Clubhouse.

Czy taka droga rozwoju serwisu, który zawsze podążał swoją drogą (w czym niemała zasługa wizjonera Jacka Dorseya), to innowacje czy raczej naśladowanie innowacji innych? Czy rozwój innowacji w sieci polega na tym, że zmierzamy do sytuacji, w którym giganci upodobnią się do siebie i będą oferować z grubsza te same rozwiązania? Bardzo ciekawy przykład Twittera to przecież tylko jeden przykład tej wielkiej unifikacji, którą obserwujemy od pewnego czasu. Innowacja przestała mieć kluczowe znaczenie?

Google i zmiany w polityce cookie

Drugi temat, który podejmujemy w tym wydaniu Premedytacji to komunikat Google’a, który jasno wykłada przyszłą politykę tej firmy w kwestii eliminacji „third party cookie” ze swojego ekosystemu. Google, podobnie jak Apple, będzie usuwać z przeglądarki inne cookiesy, a także – co ważne, użytkowników będzie profilować kohortowo, w dużych grupach, a nie indywidualnie. Szefostwo firmy powołuje się w tym przypadku na chęć zapewnienia większej prywatności użytkownikom sieci. Większa potrzeba anonimowość i zmęczenie powszechnym śledzeniem aktywności sieciowej jest faktem. Google realizuje w pewnym sensie postulat milionów ludzi na całym świecie. Co jednak stanie się przy okazji? Eliminacja „third party cookie” to zarazem ryzyko eliminacji ogromnej przestrzeni firm pracującym na rynku reklamowym, korzystającym z tych danych. W modelu przedstawionym przez Google’a to amerykański gigant w dużym stopniu przejmie ich funkcję, a także część rynku, na której te firmy funkcjonowały. Efekt? Czy czeka nas era większej prywatności w sieci – i jeszcze większego zabetonowania rynku internetowego, jego podziału między jedynie kilku gigantów?  

  1. 14 marca 2021 - Odpowiedz

    […] tym odcinku Premedytacji dyskutujemy o tokenach, o NFT i o tym, w co popularność tej technologii mówi o rewolucji w […]

  2. 5 kwietnia 2021 - Odpowiedz

    […] temat, o którym dyskutujemy w tym odcinku to przyszłość powrotu pracowników do biur. Google zaczął ostatnio inwestować znaczne sumy w nieruchomości, co może sugerować, że szefowie tej […]